poniedziałek, 27 lutego 2012

Wielkanocny pinkeep i wygrane candy

Ozdoby wielkanocne górą :)

Staję się powoli monotematyczna jeżeli chodzi o moje robótkowanie a to za sprawą zbliżających się wielkimi krokami Świąt. Co roku zawsze kogoś obdarowuję moimi wyrobami. Jednakże długo się zastanawiam czy danej osobie coś dać a jak dać to co. Niestety nie każdy umie docenić taki gest i pracę jaką się temu poświęciło. A wszystkie wiemy ile nas to kosztuje czasu, wysiłku i co tu ukrywać pieniędzy. Jednakże są i takie osóbki, które się ogromnie cieszą gdy coś własnoręcznie wykonanego otrzymają. Wśród nich jest moja siostra, która jutro przylatuje do Polski :)) Mam dla niej kilka drobiazgów. Już od Bożego Narodzenia jęczała zrób mi coś :)) Tego co mam dla Ewy na razie nie pokażę, za to mam nowy wielkanocny pikneepik :)



Bardzo lubię taką formę oprawiania hafcików. Muszę się jednak zaopatrzyć w mini sztalugi aby je w pełni wyeksponować.

X X X X X X X

Spotkała mnie ostatnio bardzo miła niespodzianka. Otóż dostałam e-maila od czytelniczki mojego bloga Justyny. Zostałam przez nią poproszona o zrobienie kursiku jajecznych zawieszek :) Justynko dziękuję za słowa uznania dotyczące moich prac. Obiecuję, że jak wywiążę się ze wszystkich zobowiązań to taki kursik się ukaże :)

X X X X X X X 

A na deser zostawiłam moją wygraną w Candy u Justt. Po moich dwóch ostatnich wygranych nie wierzyłam, że znowu może mi się poszczęścić. A tu niespodzianka!!! Cieszę się ogromnie. A co wygrałam pokażę jak paczuszka do mnie trafi :)) powiem tylko, że same cudowności.

Serdecznie pozdrawiam wszystkich zaglądających i komentujących. Dodaje mi to wielkiej energii do dalszej pracy. Dziękuję :)))

sobota, 25 lutego 2012

Wymianka z magią w tle

Nadszedł czas pokazania prezentów jakie robiłyśmy sobie w ramach "Wymianki z magią w tle" zorganizowanej przez Sylwię. Moją parą wymiankową była Boniusia. To co dostałam w mojej przesyłce przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Czegóż tam nie było:  broszki, kolczyki, bransoletka, koraliki, słodkości. Zresztą na nic czcza pisanina zobaczcie sami:

 zbiorowo

 przepiękne kolczyki


broszki i bransoletka 


Wszystko dobrane kolorystycznie i  przecudnie wykonane. Jestem pod wielkim wrażeniem twórczosci Boniusi. Nie chciałam chować tych cudowności do skrzyneczki z biżuterią ale je gdzieś wyeksponować. I wpadłam na pomysł aby kiedy ich nie będę nosić zdobiły mój domek. I tak brochy już znalazły sobie miejsce na zasłonce a kolczyki z bransoletką przycupnęły na parapecie . Pasują idealnie do całego wnętrza :)


Boniusiu bardzo Ci dziękuję za te cudowności a Sylwii za zorganizowanie wymianki. 

Pokażę teraz co ja przygotowałam dla mojej wymiankowej pary.


Zeszyt z wyhaftowaną wróżką.

  
Zawieszka z jednorożcem


Mam nadzieję, że Boniusia chociaż w połowie była zadowolona z przesyłki tak jak ja. 
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam :)

środa, 22 lutego 2012

Bobinkowy szał i Kubuś Puchatek

Po wykonaniu pierwszej bobinki ogarnął mnie bobinkowy szał!!!  Stwierdziłam, że wszystkie koronki, które są w moim posiadaniu muszą być koniecznie przewinięte na bobinki. Siedziałam "dziubałam", zszywałam, skręcałam i oto są moje małe koronkowe pomocniczki :)

Czerwień


Brąz


Szarość


Zieleń


Niebieski


 I wszystkie razem


Poczyniłam jeszcze jedna bobinkę w turkusie i wysłałam ją do Justynki w ramach podziękowania za dobre serduszko.Niestety nie wszystkie koronki są już przewinięte. Przez wzgląd na moje zobowiązania SALowe i zbliżające się święta produkcja bobinek została odłożona na późniejszy czas.

X X X X X X X X 

Jak mowa o zobowiązaniach SALowych zapisałam się na kolejny u Chagi. Podglądałam jej prace zanim jeszcze zaczęłam swoje blogowanie. Szczególną uwagę zwróciłam wówczas na akcję Kołderka za jeden uśmiech. Dziewczyny haftowały księżniczki. Tegoroczny SAL dotyczy postaci z bajki "Kubuś Puchatek".


I tak oto dołączyłam do grona kołderkowych hafciarek. Wzorki już mam i zabieram się do pracy :))





wtorek, 21 lutego 2012

TUSALowy słoiczek - odsłona 2

I oto kolejny nów przed nami a co za tym idzie kolejna odsłona słoiczka. W moim przybyło niteczek. I tak się zastanawiam, że chyba jest za mały :) Jeszcze jest w nim miejsce ale nie wiem na ile czasu wystarczy :))



Zabawa w zbieranie niteczek jest przednia i bardzo pożyteczna. Teraz resztki są w słoiczku a nie na fotelu, stoliku a czasami nawet na psach :))

 Wszystkim uczestniczkom tegorocznego TUSALu życzę miłej zabawy.
Pozdrawiam Edka :)

niedziela, 19 lutego 2012

Jajecznie -cd i candy

Wczoraj były ostatki a dzisiaj nóżki bolą oj bolą. Ale warto czasami wyrwać się z domu i zrelaksować :)
U mnie w dalszym ciągu jajecznie. Wykonałam kilka małych hafcików na zawieszkowe jajeczka ale niestety wykończenie ich mnie wykańcza. Muszą nabrać mocy urzędowej zanim przemienią się w coś bardziej efektownego. Ale żeby nie było, że nic nie robię pokażę moje lniane jajeczko. Nie jestem do końca zadowolona. Z rozpędu zaczęłam haftowanie dwoma nitkami muliny a powinnam jedną niteczką. Zanim jednak do tego doszłam miałam już większą część wyhaftowaną, więc prucie nie wchodziło w grę. Aby nie zmarnować całej pracy dokończyłam haft a jajeczko wykończyłam koronką, którą otrzymałam od Justyny.






 X X X X X X X X 

I jeszcze jedne przyjemność. Otóż wygrałam candy u Lidzi :)) Moja radość nie miała granic tym bardziej, że jest to moja druga wygrana w tak krótkim czasie. Dziękuję bardzo :)) Na paczuszkę będę musiała poczekać ale jakie to miłe czekanie :)

Chciałbym bardzo podziękować za odwiedziny i tak miłe słowa uznania.
Z pozdrowieniami na nadchodzący tydzień - Edka :)

środa, 15 lutego 2012

Jejecznie

A u mnie jajecznie :) A to za sprawą candy, które wygrałam u kal32. Do wygrania były jajeczka oraz różnorakie przydasie. Dzisiaj dotarła do mnie przesyłka i mogę się chwalić moim pierwszym wygranym candy.

Oto co otrzymałam

Jeszcze raz bardzo dziękuję :))

X X X X X X X X X

I dalej będzie również w temacie jajecznym. A co mi tam mimo szalejącego śniegu za oknem rozpoczynam u mnie na blogu sezon wielkanocny. Te jajeczka zrobiłam już w ferie ale "wykończyłam" je niedawno. Haftowane motywy mają z obu stron. Na razie poczyniłam tylko z motywem pisankowym ale w planach mam jeszcze kilka innych.
Tu jeszcze sam hafcik bez wykończenia.


 A tu już zawieszki w całej krasie.




Sezon wielkanocny uważam za otwarty :)))
Serdecznie pozdrawiam wszystkich odwiedzających. Miłego tygodnia.

sobota, 11 lutego 2012

Niespodzianki

Tak tak liczba mnoga. Nie jedna niespodzianka ale kilka !!! Pierwsza niespodzianka jest od Justyny. Zobaczcie same jakie cudeńka mi przesłała.


Dziękuję bardzo bardzo bardzo za dobre serduszko i bezinteresowność :)) Prawie przemocą wydarłam od niej adres (ten na kopercie się rozmazał) abym mogła przesłać jakiś drobiazg w podzięce. Ale udało się i po niedzieli coś ode mnie wyleci :). Biała koronka już była w wykorzystaniu - powędrowała na lniane wielkanocne jajeczko. Natomiast inną (biała postrzępiona na gumce) wykorzystała moja córcia Iga - jako firaneczkę do domku, który musiała wykonać na zajęcia z techniki. Koronki oczywiście zostaną przewiniete na bobinki ale o tym następnym razem.

X X X X X X X 

Druga niespodzianka dotyczy wyróżnienia a właściwie  dwóch wyróżnień, Dostałam je od dwóch przezdolnych kobitek Zimnej29 i AgaPoli. Dziękuję Wam bardzo, jest mi niezmiernie miło. Zapraszam na blogi dziewczyn bo są naprawdę ciekawe.

X X X X X X X 

A ostatnia niespodzianka spotkała mnie dzisiaj rano. Wygrałam candy u kal32. Jest to moja pierwsza wygrana w tego typu zabawie. A do przygarnięcia były śliczne pisanki i garść przydasi. Fotkę wstawię jak do mnie te cudeńka dotrą. Jeszcze raz bardzo dziękuje :))




piątek, 10 lutego 2012

Sal minihafciki - odsłona 1

Jakiś czas temu zapisałam się na SAL minihafciki 2012 organizowany przez Dendrobium. Zabawa polega na wykonaniu mini hafciku wykonanego według wzoru przysłanego przez organizatorkę. Były dwa wzory do wyboru - aniołek z serduszkiem oraz gałązka lawendy. Oba wzory mi się ogromnie spodobały. Na pierwszy ogień poszedł jednak amorek (ze względu na walentynki ). Wyszywało się bardzo szybko i przyjemnie. Amorek powstał w jeden wieczór, w kolejny wieczór został zagospodarowany w zakładkę.






środa, 8 lutego 2012

Przybornik

Mrozy trochę zelżały to aż inaczej się funkcjonuje. Nie przemyka się szybciutko do domu tylko można sobie pozwolić na dłuższe przebywanie na świeżym powietrzu :).
Ale wracając do tematu posta. Przybornik - otóż to jest ten mój "ściśle tajny projekt". Jak przygotowywałam się do robienia tego stworka reszta familii zachodziła w głowę co tez z tego powstanie. A ja im na to, że to ściśle tajne :)

Ano powstał komplecik do bobinki :) Co prawda bobinka jest sporych rozmiarów ale bez trudu zmieści się w przyborniczu. Połączenia pomiędzy przodem a tyłem są na tyle szerokie, iż w środku można jeszcze sporo rzeczy pomieścić.
Haftowałam na lnie, cieniowaną muliną DMC numer 99. A oto moje dzieło:



Oczywiście motywem przewodnim są nożyczki.


Połączenia pomiędzy przodem a tyłem wykonane są za pomocą ręcznie farbowanej koronki, której kolor ładnie współgra ze sznureczkiem oplatającym przód, tył oraz poduszeczkę do igieł.


W środku znajduje się poduszeczka na igiełki oraz dwa serduszka, które mogą służyć jako mini wieszaczki do nitek czy mulinek.


Na drugiej stronie znajduje się sporych rozmiarów kieszonka, do której bez trudu sporo się zmieści. Aby nic z niej nie wypadało zakończona jest gumką.


I tak oto mam swój własny przybornik :)

Dziękuję wszystkim za odwiedziny u mnie i za tak sympatyczne słowa uznania. Jestem tym bardzo podbudowana i to dodaje chęci do dalszego xxx.

Na zakończenie fotka Skubisia. Po prostu nie mogłam się oprzeć :)


 I tym miłym akcentem życzę spokojnego tygodnia :))

niedziela, 5 lutego 2012

Lniany debiut

Wszędzie zimno więc poza siedzeniem pod kocem i robótkowaniem nic się nie chce. I tak własnie minął ostatni weekend ferii. Jutro już do pracy i koniec błogiego lenistwa :)  Ale wróćmy do lnu. Otóż i ja nie pozostałam obojętna wobec tej tkaniny. Raz kozie śmierć i ja musiałam spróbować pohaftować na czymś innym niż kanwa. Oczywiście nie mogło to być nic wielce skomplikowanego i trudnego. Tylko co? I wtedy pomyślałam o moich koroneczkach .Jak pisałam wcześniej zakupiłam kilka rodzajów , kolejne fruną do mnie od Tiny (jeszcze nie wiem jakie :) a piękność o nazwie Cherry mam od Cyber Julki. Stwierdziłam iż takie cudeńko nie może być tak sobie położone i zwinięte I tak zrodził się pomysł na koronkową bobinkę. Pierwsze takie "cosie" zobaczyłam na blogu wyżej wymienionej koronkowej mistrzyni i zachciałam mieć coś podobnego. I tak oto powstała moja pierwsza bobinka, bo na pewno nie ostatnia :)


Wzór nożyczkowy zaczerpnęłam z bloga Jenouvelle. Ten sam motyw wykorzystałam zresztą do innego projektu ale narazie to jest ściśle tajne.


A tu już ze wspomnianą koronką.


Swój lniany debiut uważam za udany :)
Kończę moją pisaninę bo po 2 tygodniach leniuchowania należy przygotować się na jutrzejsze lekcje. Ciepłego tygodnia  :))

sobota, 4 lutego 2012

Zaległości nadrobione

Oto druga odsłona kalendarza LK. Luty poszedł mi szybciusieńko. Coraz bardziej podoba mi się ta forma zabawy. Hmm zobaczymy czy tak samo będę mówiła w grudniu :))


I to by było na tyle dzisiaj. Lecę poodwiedzać Wasze blogi. Ale najpierw wyciągnę ciasto z piekarnika bo je zaraz przypalę !!! Miłego i ciepłego weekendu. Pozdrawiam cieplutko. Pa :)

czwartek, 2 lutego 2012

Kalendarz i wyróznienie

Za sprawą Haftyśki (o czym ona nic nie wie :) postanowiłam  dołączyć do wspólnego wyszywania kalendarza Lizzie Kate- Flip It Blocks. To właśnie u niej na blogu zobaczyłam wyszyty kwadracik ze styczniem. W rezultacie nie mogłam się oprzeć temu kalendarzowi :). Jako, że dziewczyny już miały wyszyty styczeń a tu zbliżał się luty nie wiedziałam czy uda mi się dołączyć do zabawy. Jednak nie było najmniejszego problemu. Autorka zabawy Alena z bloga  dreams in the work szybciutko wysłała mi wzorek i obrazek gotowy.


Lutowy kwadracik pokazany będzie już w terminie, wszystko mam przygotowane. Teraz tylko zostało krzyżykowanie.


X X X X X X X

I jeszcze jedna bardzo miła sprawa. Otóż zostałam wyróżniona przez Tinę za "Niesłabnący entuzjazm do haftowania " Bardzo bardzo dziękuję :)) Ależ mnie zaskoczyłaś :))


Zgodnie z zasadami mam podać 7 faktów o sobie:
1. Uzależniona od kawy 
2. Niepoprawna romantyczka
3. Psiara, kociara jednym słowem kocham zwierzaki wszelkiej maści 
4. Lubię gotować i piec
5. Maniaczka wszelakiego rękodzieła
6. Nie rozstaję się z aparatem fotograficznym
7. Zakochana bez pamięci w swojej rodzinie

Na razie nie przyznam nikomu wyróżnienia bo uważam, że wszyscy co mają pasję i ją z takim zapałem realizują - na to zasługują. 
A tu w blogowym światku pełno takich Kobitek przez wielkie K.
  

środa, 1 lutego 2012

Zakupowe szaleństwo

Dzisiaj dostałam dwie przesyłeczki upragnione i wyczekiwane. Nikt tak chyba nie czekał na listonosza jak ja w tym tygodniu! A cóż to takiego to już się chwalę.

Pierwsze zakupy zrobiłam u Gosi z bloga http://mb-vintage.blogspot.com/. A kupiłam sobie kanwę czerwoną i żółciutką, len oraz koroneczki. Polecam zakupy u Gosi - ceny przystępne, fachowa obsługa i super kontakt.



Druga przesyłka dotarła z pasmanterii Haftix. A tu zaopatrzyłam się w kolejne pudełeczko do sortowania mulin (są rewelacyjne) oraz muliny i zmywalny pisak.



Jestem przeszczęśliwa :)). Również fajne ceny i bardzo szybka wysyłka. Do tego można wykorzystać rożne rabaty. Zakupowo się wyszalałam, mój portfel również. Myślę, że długo już nic nie zakupię bo mi walizki z domu wystawią :))
Koronki i mulinki jeszcze nie przewinięte na bobinki. Ale zaraz się za to biorę :) Co prawda bobinek do koronek jeszcze nie mam ale pomyślę i zobaczymy może mi się uda coś stworzyć.

Dziękuję za odwiedziny i do następnego postu :)