Już po świętach wiec należało rozliczyć świąteczny kiermasz. Udało nam się uzbierać sumę 1377,15zł plus kwoty bezpośrednio przelewane na konto fundacji (ale to już dodatkowe gesty). Zważywszy na to, iż w tym czasie u nas w mieście miały miejsce jeszcze inne kiermasze to uważam to i tak za niezły wynik. To co otrzymałam a nie znalazło nabywców powędrowało na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. U mnie w miasteczku był sztab orkiestrowy i jak zawsze zorganizowano licytacje, fanty itp także nic się nie zmarnowało :) Przydasie od Was też nie do końca zostały wykorzystane ale nic straconego - część powędruje dla dzieciaczków z przedszkoli reszta poleży, poczeka i pewnie na coś się przyda. Może jakieś warsztaty z dziećmi? Zobaczymy :)
Jeszcze raz gorąco i serdecznie dziękuję wszystkim zaangażowanym w kiermasz dla Damiana.
Mój synek miał dziś mieć swój występ na Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy - razem z grupą przedszkolaków miał tańczyć Kalinkę :) Wszystko było przygotowane - miś, poszyte czerwone muchy a tu klops i choroba. Miałam pokazać mojego małego tancerza a pokazuję tylko misia we wspomnianej muszce. Muszek uszyłam 4 (3 dla synów moich koleżanek i dla misia :) i tylko jedna "wyszła" na występ. Tymo i jego kolega zachorowali a misio nie mógł tańczyć bez swojego właściciela :)
Pozdrawiam serdecznie Edka :)