Motywem przewodnim były gwizadeczki.
Zrealizowałm również zamówienie od mojej córci Igi, która zażyczyła sobie bombkę z literką I w kolorze fioletowym. Jak prawdziwy zleceniodawca nadzorowała postępy podczas wyszywania. Co do zapłaty za wykoną pracę - dostałam całusa i uśmiechniętą buzię Igulca :)
I jeszcze jedna bardzo ważna i miła sprawa.Wczoraj dostałam przesyłkę od Beaśki - kreatywnanuda.blogspot.com. Oto co w niej znalazłam:
Śliczną broszkę z organzy. A zapytacie za co takie cudo sie dostaje? Otóż należy wysłać zdjęcie z domem, budynkiem na którym znajduje się numer 67. Ja wysłałam i dostałam :))) Bardzo dziękuję. Broszka jest cudna :)
Teraz tylko zakupić choinkę i udekorować cudnymi zawieszkami. Też bym wycałowała za taką bombeczkę ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace:)
OdpowiedzUsuńPięknie te zawieszki się prezentują w tym bukieciku!Tez mi się marzy stroik z wykonanych zawieszek, ale ostały mi się tylko dwie!
OdpowiedzUsuńu Ciebie też pięknie! pozdrawiam z Kuźni Upominków:)
OdpowiedzUsuńFajne te zawieszki, podobają mi się.
OdpowiedzUsuńPomysł na haftowane zawieszki na choinkę jest świetny. Też muszę nazbierać sobie takich ozdób, bo na razie mam tylko 2 i pół Mikołaja :)
OdpowiedzUsuń