Kolejnym moim hitem był i nadal jest "mini serial" Było sobie życie (na potrzeby tej zabawy film ten stał się serialem :) He he nawet nie będę próbowała tego wyjaśniać tylko powiem, iż jako dorosły już ludź uczę biologii :))
W tych dawnych czasach oczywiście byli jeszcze Policjanci z Miami - jacy oni byli przystojni. Wszystkie dziewczyny się w nich kochały.
Czasy teraźniejsze to najbardziej seriale akcji (CSI, Kości), które "oglądam" podczas haftowania. Czyli haftuję a telewizor gra.
I jeszcze jeden, który oglądałam jako nastolatka i ostatnio kilka razy też się zdarzyło to ALF. Przygody tego kosmity rozmieszały mnie a teraz moją córę :).
Nie śledzę niczego z zapartym tchem, mogę żyć bez seriali i wszelkiej maści innych tasiemców. I myślę, że to na by było na tyle. Marnota ale chyba się spisałam:)
Zasady gry trochę zmodyfikuję (mam nadzieję że nie będziecie miały mi tego za złe). Nie będę nikogo zapraszała z osobna. Zapraszam wszystkich, którzy są chętni :)). Po resztę zasad odsyłam do tego fajnego bloga haftytiny.blogspot.com.
Dzięki za zabawę :)))
Ja też oglądam haftując i to te same seriale!
OdpowiedzUsuń"Policjanci z Miami" i "Beverly Hills" -to były super seriale.Też je oglądałam z zapartym tchem.Dzisiejsze seriale już tak nie wciągają,ale oglądam je przy robótkach.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńoooo Beverly Hills :) byłam wtedy w podstawówce i bardzo zazdrościłam Brendzie urody :)
OdpowiedzUsuńja też mało oglądam TV, jednak fajnie sobie przypomnieć w formie zabawy zapomniane już seriale z lat wcześniejszych.
OdpowiedzUsuńno faktycznie jeszcze Alf był:D
OdpowiedzUsuń