...wracam do zdrowia. Gorączka chyba odpuściła ale gardło i ten katar ... szkoda gadać. Dziękuję za życzenie powrotu do zdrowia - pomagają :) Tymon z babcią na spacerze więc mam chwilę żeby coś skrobnąć. Nie lubię chorować bo siły na wszystko brak ale klepać po klawiaturze parę zdań dam radę :) Jakiś czas temu uszyłam dla koleżanki mały igielniczek z wyhaftowanym inicjałem E - dla Emilii.
W środku miejsce na nożyczki i igiełki.
Taki trochę krzywulec wyszedł ale koleżance sie spodobał więc się nie czepiam.
Igielnik zgłaszam na wyzwanie w Szufladzie
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie :))
Śliczny igielnik! :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci wyszedł:) Zdrowiej!
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu. Już i tak się dużo lepiej czuję.
UsuńCo jest grane takie upały a wszyscy chorują łącznie ze mną ty kochana zdrowiej a organizerek wyszedł ci wspaniały - i co ważne że koleżance się bardzo podoba - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńBo to raz zimno, później znowu gorąco. Pogoda fiksuje i nasze organizmy też.
UsuńBardzo podoba mi się ten monogram! Całość efektowna i praktyczna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję Aniu za słowa uznania. Pozdrawiam :)
UsuńMnie również jeszcze kaszel nie minął :( już mam dosyć, bo ileż można cherlać :( masakra a igielniczek wyszedł Ci rewelacyjne
OdpowiedzUsuńOj to niech Ci ten kaszel jak najszybciej mija.
UsuńO! Skąd ja znam tę literkę ;) Śliczny igielniczek Ci wyszedł. Ale przecież u Ciebie to norma :))) Nie chouj już dłużej, szkoda lata!
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam :)
A właśnie to u Ciebie ją pierwszy raz widziałam i to też była literka E. Jak trafiłam na ten wzorek to od razu musiałam coś zmajstrować. Tylko uu mnie kolory - pełna dowolność :))
UsuńFajny, jaki tam krzywulec? Świetnie się komponują te esy floresy z hafcikiem literkowym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie
Oj krzywy, krzywy. Ale nie było reklamacji więc wszytko ok :)
UsuńSuper prezencik uszyłaś ! Dziękuję, że mnie odwiedziłaś :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wandziu :)
UsuńIgielniczek bombowy- wiesz co? jak już będę w domku to siostrzycy taki zrobię,nooooo podobny..... bo ona nigdy nie ma nici i igły pod ręką tylko "gdzieś"!!!!
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacyjny!!!!
Zdrowiej bo ja zabieram Twoje choróbsko i jak będę na Szpitalnej to tam zarazki oddam:)
Marta Ty nie bierz moich tylko swoje oddaj to już będzie wtedy super !!!
Usuńzdrówka ..:))
OdpowiedzUsuńNie daj się kochana i zdrowiej!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aga. Niestety walka dalej trwa a choróbsko nie odpuszcza.
UsuńTak to już jest , że anginę ma się częściej latem niż zimą ,zdrówka, zdrówka wakacje już za rogiem , a igielnik to bardzo przydatny gadżecik , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję Dusiu :)))
UsuńA ja uważam, że jest piękny...
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :))
UsuńIgielnik rewelacyjny, i śliczny hafcik i uszyty też fajnie:)
OdpowiedzUsuńNowa właścicielka zadowolona więc i ja również :))
UsuńMuy linda la E
OdpowiedzUsuńMe encantó.
Un beso
Dziękuję serdecznie. Pozdrawiam :))
UsuńŚliczny igielnik wyszedł :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńKocham igielniki, podoba mi sie Twoja praca.
OdpowiedzUsuń