Zaraz po świętach otrzymałam paczuszkę,dzięki której święta trwały trochę dłużej :) Niespodziankę sprawiła mi Tina, za co serdecznie dziękuję.
Jak wspomniałam w tytule kolejny fartuszek na butelkę został wykończony.
Fartuszek jest podszyty filcem, także z drugiej strony nie widać nitek. Nawet nieźle się szyło te maluchy, lamówka jest bawełniana więc się nie marszczyła. W planach mam kolejne już bardziej wiosenne fartuszki. Nie wiem tylko jak będzie spisywała się atłasowa lamówka bo w innych kolorach tylko taką "mam na stanie". Wyjdzie przy maszynie :)
Jeszcze raz dziękuję Tinie za niespodziankę:)
pozdrawiam serdecznie Edka :)
Ten zielony jeszcze bardziej mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńFartuszek fajnisty a prezenty wspaniałe! :))
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tych Twoich butelkowych fartuszkach :)
OdpowiedzUsuńCzy masz do nich jakiś szablon? Pytam, bo chętnie bym sobie taki wykonała jeśli pozwolisz?
Pozdrawiam serdecznie.
Szablon wyrysowałam sama. Mogę zeskanować i podesłać :)
UsuńFartuszek jest uroczy - jesteś ich mistrzynią!
OdpowiedzUsuńA prezenty - oj, na bogato!:)
Cudny prezent, a fartuszek rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńTo Ci Tinka ładnie się spisała ;)
OdpowiedzUsuńFartuszek uroczy- w sam raz na zimowe grzańce :)
Śliczny prezent otrzymałaś :) a fartuszek jest rewelacyjny
OdpowiedzUsuńTaki fartuszek to jest świetny pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńFartuszek przesłodki:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny prezencik otrzymałaś ;)
OdpowiedzUsuńPrezenty zawsze cieszą --- fartuszek uroczy ;)))
OdpowiedzUsuńTeż mam takowy w planie już nawet jest uszyty ;))) Uściski ;)))