Na szybciutko wskakuję z bombeczką w pierwszej styczniowej odsłonie zabawy u Kasi
Niestety czas jakoś ucieka przez palce, że nie nadążam ze wszystkim.
Do tego jeszcze mamy remont domu, tonę kurzu i jeden wielki bałagan.
Ale o ile nie padnę na twarz postaram się na Choinkę 2020 co miesiąc wstawić pościk :) - to jest moje postanowienie noworoczne. A co chociaż takie :)
Do tego jeszcze mamy remont domu, tonę kurzu i jeden wielki bałagan.
Ale o ile nie padnę na twarz postaram się na Choinkę 2020 co miesiąc wstawić pościk :) - to jest moje postanowienie noworoczne. A co chociaż takie :)
Pozdrawiam serdecznie Edka :)
Słodka bombeczka!
OdpowiedzUsuńRemontu nie zazdraszczam. Takie cudo i przed nami. Strach się bać...
Pozdrawiam cieplutko
Edytko to ja Ci życzę aby się spełniły wszystkie Twoje postanowienia i plany !
OdpowiedzUsuńBombka piękna i aż mi ślinka pociekła, jak spojrzałam na tę słodką babeczkę :) :)
Pozdrawiam cię serdecznie :*
K.
Ale zdazylas a to najważniejsze. Ciesz sie ze masz co remontować ile bym dala by mieć swój dom...pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzecudna bombeczka i te z poprzednich postów cudne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBombka palce lizać, taka słodka :-)
OdpowiedzUsuńA ja lubię remont! Choć może trudno uwierzyć :-))
Bo uwielbiam projektować wnętrza. Żeby jeszcze tylko było za co, to mogłabym tak co trzy lata zamieszać :-D
Życzę Ci wytrwałości i zrealizowania postanowień wszelkich :-)
Współczuję remontu. Tego kurzu i sprzątania po wszystkim.Ale będziesz miała pięknie i czyściutko.
OdpowiedzUsuńBombeczka śliczna, delikatna jak mgiełka. Umiem haftować, ale nie pociąga mnie ta praca. Wolę podziwiać prace innych:)
Pozdrawiam ciepło.
Śliczna bombeczka!
OdpowiedzUsuńale fajna, słodka babeczka :)
OdpowiedzUsuńcudny hafcik :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję remontu! Bombka śliczna a postanowienie jak dla mnie bomba ;)
OdpowiedzUsuńPrzecudna bombeczka!!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne - zapraszam tez na mojego bloga https://pracowniasielskachata.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBombeczka przeurocza! Również współczuję remontu, to nic przyjemnego, choć sam efekt końcowy zawsze zadowala. Pozdrawiam cieplutko! ;)
OdpowiedzUsuń