Nie ogarniam tego wszystkiego co się ostatnio wydarzyło w naszym kraju.
Niezmiernie mi smutno gdy widzę jak ludzie się nawzajem traktują.
Tyle złości, nienawiści, pogardy...
Jednak wierzę, że w końcu przyjdzie opamiętanie.
Wolę piekło z całym "szajsem" orkiestry niż niebo pełne obłudy.
Nie jest mi łatwo, jak każdy mam swoje zmartwienia i problemy różnego kalibru (i to wcale nie małego). Jednak mam coś niewyobrażalnie cennego zdrowe dzieci. Niestety nie każdego los oszczędza. Są małe istotki, które potrzebują naszego wsparcia.
Pomagać trzeba i tyle w temacie :)
Komplecik dla Aleksa był wygraną w licytacji przeprowadzanych dla Zosi z Olsztyna.
Tkaninę na spód i podusię otrzymałam od dobrej duszyczki Uli :)
Jakiś czas temu
Dusia zwróciła się o pomoc w przesłaniu fantów na imprezę charytatywną dla Szymka.
Czasu nie miałam zbyt dużo ale udało mi się uszyć torbę (materiał też od Uleńki :)
powstało również kilka karteczek
Na szczęście miałam wcześniej przygotowane kieszonki na sztućce które również poleciały do Dusi :)
Mam nadzieję, że impreza się uda i że na konto Szymka wpłynie pokaźna kwota.
Jeżeli chcecie wspomóc Szymka odezwijcie się do
Dusi licytacje są prowadzone na bieżąco.
Pozdrawiam serdecznie - Edka:)