czwartek, 27 czerwca 2013

Zaczyna mnie wciągać :))

A cóż takiego zapytacie? A odpowiem, że szycie na maszynie zaczyna mnie wciągać :)) Nie chowam już mojej Dianki do szafy, jak stoi na wierzchu to częściej do niej zasiadam. Pewnie nie szyłabym tyle gdyby nie Justyna, od której dostałam tkaniny. Jeszcze raz dziękuję kochana :)))  Na pierwszy ogień poszła girlanda, z trójkątów, na przemiennie są: biały, w beżowe kropeczki oraz konikowy. Lamówka była gotowa,  pozostała po resztkach zasłonki, więc miałam mniej roboty :)


Jej docelowe miejsce jest na ścianie nad łóżeczkiem Tymusia, ale to pokażę następnym razem :)  I wciągnęło mnie szycie. Kolejno powstawały dwie  łódeczki, jedna pod banderą Klopsik (dla Tymka) druga Bizonek (dla Antosia). Nazwy wzięły się od pieszczotliwych zdrobnień chłopaków :))


 A tu wszystko razem :)


Nie mogło się obyć bez testowania nowego sprzętu :) I oto nowy właściciel łódeczki KLOPSIK,  jak widać po minie raczej zadowolony. I ja jestem zadowolona, zabawka w 100% bezpieczna, świetna alternatywa dla chińskich bubli. 


Całość zgłaszam do wyzwania "Perfekcyjna mama w domu". Pozdrawiam serdecznie :))





środa, 19 czerwca 2013

Zapomniane szkatułki

Jakiś czas temu organizowałam u siebie zabawę podaj dalej. Prezenty dawno wysłane a ja zupełnie zapomniałam je pokazać. Zatem niniejszym to czynię :))



Dziewczyny były zadowolone a to najważniejsze :). Pozdrawiam serdecznie. 


niedziela, 16 czerwca 2013

Dobra Dusza :))

Już niejednokrotnie pisałam o dobrym serduchu Justyny. Ta "szalona" kobieta znowu mnie zaskoczyła cudną przesyłką. Dostałam prześliczne tkaniny, kanwę, len. Na dodatek cudny konisiowy materiał został przez Justynę zakupiony z myślą o Tymusiu (ciekawe skąd wiedziała, że będzie idealnie pasował do kolorystyki pokoju :). Igunia natomiast otrzymała filcową torebkę do zszycia. Do całości dołączona była czekoladka, po której już dawno ślad zaginął i nie została sfotografowana :)) Materiały już częściowo pocięte i czekają na zszycie. A co też z nich powstanie niebawem pokażę ( o ile mi wyjdzie :)) Justyna dobrze wie, że moja maszyna poszła w ruch i że każda tkanina jest u mnie na wagę złota.





Justyś bardzo Ci dziękuję :)) Wielka buźka :))))

X X X X X X X X X 

Po książkę zgłosiło się siedem osób. Losowania nie było, poprosiłam Igę o wybranie numeru od 1 do 7. Podała 3, a trzeci komentarz zostawiła Chranna :)) Adres mam więc niedługo książka do Ciebie poleci. Pozdrawiam serdecznie :))

wtorek, 11 czerwca 2013

Oddam w dobre ręce :))

Dorwałam ostatnio fajną anglojęzyczną książkę o robieniu na drutach. Jako robótkomaniaczka, mimo iż nie drutuję, nie mogłam przejść koło niej obojętnie. Z chęcią oddam ją w dobre :)) Jeżeli ktoś jest chętny bardzo proszę o informację pod postem. W niedzielę podam do kogo trafi :))








niedziela, 9 czerwca 2013

Mam farta :))

I to wielkiego :) Wylosowana zostałam w candy u Neli - Gugi ( i to już drugi raz :)) Do tego wszystkiego jeszcze mogłam sobie coś wymodzić w głowie i poprosić Ewunię o wykonanie. A jako, że ostatnio otrzymałam od niej śliczny fartuszek poprosiłam o taki dla Iguli. Ale ta dobra kobietka nie tylko, że uszyła cudny fartuch dla Iguli ale też nie zapomniała o Tymusiu :) Po otwarciu paczuszki moim oczom ukazała się taka oto zawartość (tu już trochę uszczuplona o  słodkości :))


A teraz prezentuję kolejno: wesoła szkatułka z niespodzianką


 prześliczna szkatułka wypełniona herbatkami


Oraz szyciowe cuda: okładka na zeszyt, poszewka na poduszkę dla Tymonka,



oraz fartuszek dla Iguli.


 Neluś dziękuję bardzo :)))
Tymonek ma teraz najpiękniejszą poduszkę a Igula perfekcyjny,  imienny fartuszek.  

Na zakończenie pokażę Wam jakie mamy oswojone bociany :) Tak się do nas przyzwyczaiły, że zupełnie nie zwracają na nas uwagi. Tu Klekotek spacerował sobie w ogródku - kilka metrów od stołu, przy którym jedliśmy obiad :)) Niedawno wylądował na bramie ale niestety nie miałam wtedy przy sobie aparatu. A szkoda bo widok był świetny.


Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie :))