Nie pokazywałam jeszcze swojego prezentu jaki wysłałam Justynie w ramach wymianki z gwiazdką w tle:
Mam nadzieję, że Justyna była zadowolona :)
Chciałbym przez chwilę pozostać jeszcze w klimacie świątecznym i pokazać kilka ozdóbek i możliwości wykorzystania hafcików. Jako, że mieszkamy w domu na poddaszu królują u nas belki, do których przymocowujemy girlandy z ozdobami. Dzisiaj pokażę pokój Iguli, u której rządzą miśki i renifery wyszyte na plastikowej kanwie:
Największa wyszywana zawieszka jaką mam w swoich zasobach. Haftowana na plastikowej kanwie. Zrobienie jej zajęło mi duuuużo czasu.
I na koniec trochę haftu richelieu. Aniołeczki z kolorowymi skrzydełkami :)
Chciałbym serdecznie podziekować za życzenia świateczne jakie od Was otrzymałam. Bardzo to miłe dla mojego serducha tym bardziej, że to pierwsze takie moje blogowe Święta. Pozdrawiam :)
Cieszmy się i niech magia świąt trwa dłuuuugo! Dom wystrojony cudnie. Życzę zdrówka.
OdpowiedzUsuńAle pięknie! U mnie w tym roku jakoś ubogo w ozdoby - zupełnie nie miałam weny :(
OdpowiedzUsuńIle pięknych ozdób! Tylko zazdrościć...!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne gwiazdki wyhafciłaś, a te świąteczne hafciki są cudniaste. Szkoda, ze nie zrobiłaś zbliżenia na ostatnie aniołki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświatecznie :)
Śliczny prezent przygotowałaś, a ozdoby świąteczne bardzo mi się podobają :) życzę dużo zdrowia :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne ozdoby świąteczne!
OdpowiedzUsuńPiękne te wszystkie ozdoby i jaka różnorodność! :)
OdpowiedzUsuń