A ćwiczyć trzeba i to dużo, żeby jako tako szyć :))) U mnie bywa z tym różnie ale się nie poddaję. Szyję, pruję i dalej szyję i tak w kółko... Nadszedł czas aby pokazać światu sowy, które uszyłam już jakiś czas temu dla trójki rodzeństwa. Sówki są w dwóch kolorach - różowym i niebieskim. Ciałka mają polarowe, oczy i dziubek filcowy natomiast skrzydełka są z bawełny, dodatkowo wypełnionej ociepliną.
Sówki bliźniaczki pingwiniaste dla rodzeństwa bliźniąt.
Jak nietrudno się domyśleć z różowymi dodatkami dla dziewczynki natomiast z niebieskimi dla chłopca.
Jak nietrudno się domyśleć z różowymi dodatkami dla dziewczynki natomiast z niebieskimi dla chłopca.
Różowa myszkowa sowa dla najstarszej siostry.
Dzieci były zadowolone więc ja tym bardziej :))
Do pokazania mam jeszcze ślimaczki i rakietę - a co jak szaleć maszynowo to na całego :)))
Świetne - ćwiczysz powiadasz? a takie piękne sówki podejrzewam ze bez prucia a znam się na tym - wesołe stadko sółek wymodziłąś buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńŚwietne są!;)
OdpowiedzUsuńCudne sa te sowy :)
OdpowiedzUsuńUrocze , take szycie to nie amatora , świetne poduchy pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości w szyciu (wiem coś o tym) ;) Sówki przecudowne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Edytko wspaniałe te Twoje ćwiczenia a sówki wyszły niesamowicie wcale się nie dziwię, że dzieci były zadowolone :)
OdpowiedzUsuńSówki wyszły przepięknie!
OdpowiedzUsuńSówki są przesłodkie :)))
OdpowiedzUsuńPiękne Ci te sówki wyszły :-) Sama, przed świętami też szyłam poduchy sówki - imienne i żadnej zdjęcia nie zrobiłam, ale jedna z siedmiu została w domu, to pewnie się nią pochwalę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie w tym Nowym Roku
to były ćwiczenia??:)))))))))) to co uszyjesz jak już poćwiczysz?;))))
OdpowiedzUsuńsówki śpią z dziećmi i pilnują żeby im wiedza wchodziła do główek:))))
Dziękujemy!!!!! i ściskamy!
Edytko śliczne poduszki , a jak maluszki zadowolone to najważniejsze ,
OdpowiedzUsuńWow! Super są!
OdpowiedzUsuńU mnie ćwiczenia polegają na szyciu równoległych ściegów w celu utrzymania linii i nie wykrzywiania szwu. A u ciebie to po prostu produkcja takich słodkich sówek.
OdpowiedzUsuńI to sa cwiczenia? :D Cudne sa te sowki :):)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o szycie, to prócz jaśków niewiele potrafię :))) Najlepiej wychodzi mi ręczne ;) Natomiast Twoje sówki wyszły fantastycznie! Ja byłabym z siebie bardzo dumna! Ty chyba też jesteś?
OdpowiedzUsuńNo ciotka, Ala już się zapisała na dwie niebieskie sowy akurat do jej pokoju będą pasować, bo na ścianie ma naklejone drzewo i tam są sowy, a że dziecko moje ukochane najbardziej lubi kolor niebieski to sowy takie właśnie muszą być :)
OdpowiedzUsuńTo są tylko ćwiczenia? O rany! Toż to są profesjonalne wyroby!:) Piękne sowy.:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe te Twoje "ćwiczenia " :)
OdpowiedzUsuńSówki są świetnie! Starannie uszyte i w bajecznych kolorach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Są rewelacyjne!!! :) Aż się chce wtulić w nie :)
OdpowiedzUsuńsówki są kapitalne, w szczególności te niebieskie, masz talent :)
OdpowiedzUsuńsówki bajeranckie...i na pewno przytulaśne i mięciutkie jeśli z polarka...ja też jak już zasiadam do maszyny to hurtowo wszystko robię :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńświetne mi się podobają a na sówkach to się znam :))
OdpowiedzUsuńMuszą być idealne do przytulania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Super ci wyszły te cwiczenia maszynowe, sówki boskie :)
OdpowiedzUsuńAle piękne ptice, nie wygląda to na ćwiczenia, ale na profesjonalizm! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWyszły super :) Słodziutkie są :)
OdpowiedzUsuńJakie to ćwiczenia...Edytko, ja widzę przepięknie, profesjonalnie uszyte super podusie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i miłej niedzieli Wam życzę:)))
Piękne sowy! Ja jestem strasznie słaba w szyciu... Ale - jak to mówią - praktyka czyni mistrza! Trzeba by poćwiczyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Asia
Cudaśne szaleństwo!!Edytko gratuluję talentu!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Szalej szalej ;o) Cudowności przy tym tworzysz ;o)
OdpowiedzUsuńĆwiczenie czyni Mistrza!!
OdpowiedzUsuńSówki bajeczne:-))
Prześliczne sówki! Ja umiem robić z szyszek:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję, że zostałaś u mnie i, że zapisałaś się na candy:) Ja też dołączyłam do Twojej witryny, jest bardzo ciekawie u Ciebie, dużo ślicznych rzeczy robisz:)
Pozdrawiam Ania
uwielbiam sówki:)
OdpowiedzUsuńAle cudowności, sama bym chciała mieć poduszkie w takim kształcie :)
OdpowiedzUsuń