Łapię oddech

Usiadłam na chwilkę aby załapać oddech w przedświątecznym ferworze. A że siedzieć bezczynnie niepodobna więc postanowiłam skrobnąć posta :) Do pokazania mam jajeczka i marcheweczki, są to jedyne ozdoby, które wykonałam na te święta. Ech ten brak czasu...

Hafty w marcheweczkach doczekały się w końcu wykończenia - swoje odleżały - przeszło rok :) Przy pomocy filcu powstały z nich magnesy, dzięki którym lodówka nabrała kolorów :)
Do zdjęć pozują z ostatnią już marcheweczką fimo co oznacza, że muszę coś polepić :))

Marchewkowe magnesy zgłaszam na Wyzwanie Magnesowe Frezji w Projekcie Wagi Ciężkiej

oraz Wielkanocne Wyzwanie w Klubie Twórczych Mam.

Poczyniłam również tradycyjne już u mnie mulinkowe pisanki. Pierwsza w stonowanych kolorach z rozbrykanymi zajączkami - zgłaszam je na Wielkanocne Wyzwanie w KTM.

Drugie jajeczko w bardziej ożywionych kolorach z wyhaftowanymi różami.

I to by było na tyle w moich tegorocznych przygotowaniach ozdób wielkanocnych. Szału nie ma ale i drugiej pary rąk też nie :)))

Do pokazania mam przepiękne szyjątka od AnioleQ7 ale to poczeka na oddzielny post.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie życząc Wesołego Alleluja :)