niedziela, 1 września 2013

Ostatni dzień...

Oj tak nadszedł ostatni dzień wakacji i zarazem ostatni dzień mojego urlopu. Nieodwołalnie wracam do pracy. Tymonek zostaje pod opieką dziadków a mamusia "teczkę" pod pachę, dziennik w łapki i hejka do klasy numer 2 gdzie czeka stęskniony Franuś :)))  Trzymajcie za mnie kciuki bo jednak rok przerwy to szmat czasu.

Jakoś trzeba było dzisiejszy dzień zorganizować wiec wybraliśmy się na krótką wycieczkę. Pojechaliśmy do parku Miniatur w Gierłoży. W planach były jeszcze bunkry Wilczy Szaniec ale zrobiło się zimno, szaro, buro i ponuro, więc zrezygnowaliśmy. Miniatury były ok. ale bez szału. Mamy porównanie z innym tego rodzaju parkiem gdy byliśmy u mojej siostry w Anglii. Tu były same budowle, a tam po uruchomieniu mechanizmu makiety ożywały, i wykonanie hmm o niebo lepsze. Ale jak się nie ma co się lubi ... :))) Grunt, że Idze się podobało a o to nam chodziło.

Poza budowlami  


było kilka innych atrakcji: 
strzelanie z repliki karabinów


strzelanie z łuku


oraz park zabaw dla dzieci. 
Można było przymierzać mundury wojskowe nawet Tymula się załapał na przymierzenie wojskowej czapki :))


Na koniec mały odpoczynek :)


Czas spędzony z rodziną bezcenny :) 

Zrobiliśmy również dobry uczynek. Otóż znaleźliśmy kamerę, która leżała sobie na ławce. Nauczeni doświadczeniem wzięliśmy ją pod swoją opiekę obserwując kto będzie biegał i czegoś szukał. I się doczekaliśmy. Za jakieś pół godziny zobaczyliśmy pana z dzieckiem, który szukał właśnie tej kamery. Oczywiście oddaliśmy, chociaż by się przydała ponieważ nie posiadam takiego sprzętu :)))

W drodze powrotnej przejeżdżaliśmy przez Świętą Lipkę skąd przywiozłam sobie takie zdobycze :))


Pozdrawiam serdecznie :)
P.S. Mały konkurs - Kim jest Franuś ?






25 komentarzy:

  1. Bardzo miło spędzony dzień!!! Kto to Franuś...? Trudne pytanie:)Myślę, że uczniów lubisz wszystkich:))) Może to jest jakieś zwierzątko? Powodzenia w pracy życzę:))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie zakończyłaś lato i urlop :)) Ładne pamiątki ze Świętej Lipki. Nie mam pojęcia kim jest Franuś... ale może to Twój uczeń ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Wycieczkę fajna sobie urządziliście :) A ten dziennik pod pachą to nie bardzo wiem, jak skomentować... W każdym razie ja nie zazdroszczę...
    Bądź dzielna!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czas z rodziną to sama radość, a Franuś to zapewne żółwik klasowa maskotka pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna wyprawa! Nawet niebo płacze, że kończą się wakacje :)) Jutro mam to samo!

    OdpowiedzUsuń
  6. a może Franuś to chomik?
    miłej pracy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mama nadzieję, że pierwszy dzień w pracy minął ci dobrze ,,

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też obstawiam żółwia :) moja Igunia kochana i Tymuś sliczniutki, juz sie nie mozemy doczekac przyjazdu !!!

    OdpowiedzUsuń
  9. A z kamerą dobrze zrobiliście, pan pewnie sie ucieszył, niestety teraz mało kto zwraca takie przedmioty !

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna wycieczka i dzieci są zadowolone. Powodzenia w pracy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię takie wycieczki :)
    Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  12. Może Franuś okaże się być aniołem na ten przykład pokraczny? Powodzenia życzę i siły!

    OdpowiedzUsuń
  13. Wszystko co dobre szybko się kończy :) Życzę powodzenia i dużo sił na cały rok szkolny!

    OdpowiedzUsuń
  14. Miłego powrotu do pracy i dużo uśmiechu na wrzesień:) Pozdrawiam Iza

    OdpowiedzUsuń
  15. Super wycieczka. Byłam w tych okolicach jako mała dziewczynka :) a Franek? Obstawiam jakieś szkolne zwierzatko.

    OdpowiedzUsuń
  16. Franuś? i do tego stęskniony? Pan Dyrektor, na bank;))))
    fajnie, że wracasz do pracy, trzymam kciuki, za dziadków i Tymusia też :)))udanego powrotu!

    OdpowiedzUsuń
  17. Udanej pracy życzę! Jeśli chodzi o Park Miniatur zgadzam się z tobą: miałam wrażenie, że miniatury są z tektury. Polecam tego typu park w Kowarach i w Inwałdzie: rewelacja, nie ma nawet porównania.:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ważne, że wycieczka udana i córcia zadowolona :) Zapraszam po odbiór wyróżnienia, oczywiście jeśli tylko masz ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj Ed kochana :)))
    Melduję, że odwiedził mnie listonosz z paką :DDD.
    Także bombki będą ;))), DZIĘKUJĘ Duszko złota :))))!!!
    Resztę @ nakilkam :D.

    Pan Szczęściarz :) i całe szczęście, że tam właśnie pojechaliście :).
    Ciekawe, czy już wpadłaś w trybiki życia szkolnego, czy jeszcze żyjesz wakacjami? Ja wciąż w amoku szkolnym i stąd zero czasu na cokolwiek :).

    Buziaki ślę :***

    OdpowiedzUsuń
  20. Dzięki za krótkie przypomnienie wycieczki - mniej więcej taką odbyłam iks lat temu - byłam tam na koloniach :)
    Franuś? hmm nie wiem, może jakiś kot szkolny, którego wszyscy dokarmiają. Skoro chomiki i maskotki już obstawione ;)
    Ps. znam to picasso zielonkawe...

    OdpowiedzUsuń
  21. Pozdrawiam Edytko, masz rację, że czas spędzony z rodziną to bezcenność, a jak jeszcze z takiej wycieczki wszyscy wracają zadowoleni, to świat wydaje się piękniejszy, a więzy rodzinne wzmocnione! Miłej niedziółki życzę!

    OdpowiedzUsuń
  22. Masz rację czas spędzony z rodziną jest bezcenny.
    Udanego powrotu do pracy życzę.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. nie wiem jakiego przedmiotu uczysz ;) ale może Franuś to jakiś rzutnik multimedialny ;) albo wskaźnik ;) może fotel przy biurku a może faktycznie Franuś z Asyżu-figurka świętego? ...a może jakiś amonit? za dużo jeszcze innych pomysłów mam ;) więc kończę ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo.