piątek, 28 lutego 2014

Babeczek ciąg dalszy....

Idąc za ciosem powstał kolejny babeczkowy gadżet (i zapowiadam, że nie ostatni :) Babeczka taka sama co ostatnio ale tym razem wylądowała na zakładce.
Zakładka ozdobiona została przeszyciami, guziczkiem fimo i sznureczkiem.  
Myślę, że milej czyta się mając do dyspozycji jakąś fajną zakładkę. Prawda ?
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie. Buźka Edka :))




poniedziałek, 17 lutego 2014

Super babeczka :)

Dzisiaj króciutko pokazuję co mam pokazać i znikam do blogosfery. Mam straszne zaległości blogowe, brak odpowiedzi na komentarze i brak odwiedzin u Was. Ech ten czas ... ale doby nie da się wydłużyć.
Wracając do tytułu posta - będzie słodko :) A to za sprawą babeczki, która poleciała do Tami, do jej nowej pracowni.
Zaszalałam na całego; szycie, decu, haft i modelina fimo :)) 
Tami  jest zadowolona więc ja tym bardziej :)
Babeczkowy klimat mnie ogarnął - ostatnio powstało ich kilka. Musze tylko obfocić to i owo. A teraz lecę poodpowiadać na komentarze i poodwiedzać Wasze blogi.
Pozdrawiam wszystkich zaglądaczy i czytaczy :)
Edka :))





niedziela, 9 lutego 2014

D jak Dusia :)

Zanim przejdę do faktycznego tematu tego posta serdecznie dziękuję za wszelkie życzenia skierowane pod adresem moich bliskich :))
A szczególnie wszystkim blogowym ciotkom dziękuje Tymonek:))

A teraz do rzeczy. Jakiś czas temu umówiłyśmy się z Dusią na wymiankę: ja dam hafty a w zamian otrzymam poduchy :)
Na specjalne zamówienie Dusi została wykonana metryczka dla chłopca o imieniu Mateusz.
Dołożyłam jeszcze magnesik z literką D - motyw kwiatów nie był przypadkowy. Dusia jest wielką miłośniczką kwiatów i ma piękny ogród.
Jako, że walentynki blisko nie mogło zabraknąć serducha haftowanego cieniowaną muliną.
I hafcik, którego wzór jest częścią większej całości. Dusia pięknie szyje, więc i maszyna nie była przypadkiem :)
Ja natomiast otrzymałam poduchy :)) Ogromniaste i bardzo milusie :)
I jak Iga :))
Do poduszek dołączone były jeszcze słodkości ale jak to bywa nie załapały sie do zdjęcia. Ciekawe dlaczego? :)
Dziękuję Dusiu serdecznie :)))
A jeszcze torcik Tymonkowy - mój samodzielny wyrób :)
Ech ferie zleciały, jutro do pracy...
Pozdrawiam serdecznie :)))





piątek, 7 lutego 2014

Wszystkiego dobrego synku

I stało się :) Tymonek skończył roczek. Nie wiem kiedy to minęło: czas tej dziwnej ciąży i te 12 miesięcy po. Dziwna ciąża - ano tak. Podczas tych kilku miesięcy schudłam... bagatela 15 kg. Nie jest to normalne prawda? Ale najważniejsze, że w ogóle była a jak już była, że prawie donoszona. Dziwnie się działo ale najwyraźniej tak miało być i koniec.
Gdzieś tam krążył mały chłopczyk, który mimo wszystko, na przekór wszystkiemu postanowił zawitać na ten świat...
I zawitał z przytupem... w ostatniej chwili... 
Wierzę, że ktoś tam gdzieś nad nami czuwa...
czuwał nad moimi dziećmi...
A nad Tymciem czuwał jeszcze ktoś ... jego starszy brat albo siostra...
 I poszaleli wszyscy na jego punkcie. Począwszy od Igi (cichcem przemycaną na salę), którą ciężko było odciągnąć od inkubatora
na całej rodzinie skończywszy. 
Mały Łobuz wywrócił uporządkowany świat do góry nogami.
I dobrze, bo tego brakowało, jego brakowało... 
 Ech na wspominki mnie wzięło :) Ale to dobre wspomnienia. 
Wszystkiego dobrego synku :)
Wszystkiego dobrego córeczko :)
Wszystkiego dobrego ...