Jak wcześniej wspomniałam dotarły do mnie dwie przesyłki. Jedna wa ramach wymianki, druga natomiast z przeznaczeniem na akcję charytatywną.
Anetka z bloga http://artymdesign.blogspot.com/ odpowiedziała na mój apel o przesyłanie wykonanych przez siebie rzeczy z przeznaczeniem na leczenie chorych dzieci. Zobaczcie jakie śliczności przysłała Aneta.
Dziękuję Anetko :) Wszystko przekazałam dalej :)
Dziękuję również
Uli, która również wspierała kiermasze swoimi dziełami. Pomiędzy mailami umówiłyśmy się na małą wymiankę - ja podesłałam Uli fartuszek, szkatułkę i wycinanki od Uli natomiast otrzymałam takie cuda:
Dzieciaki otrzymały koszyczki - fioletowy powędrował do Iguni natomiast słonikowy do Tymcia. Tylko Tymcio coś nie bardzo mógł zrozumieć dlaczego mama nie pozwala mu oderwać słonika i piłeczki od wieczka :) Zatem tymczasowe miejsce pobytu słonikowego koszyczka to czeluście szafy (do czasu kiedy mój synio będzie rozumiał, że nie każdą piłkę trzeba kopać czy rzucać:) Jak na razie nie może przejść obok piłki, samochodów i psa obojętnie :) Piłki od razu idą w ruch, samochody zresztą również co do psa to powiem, że Skubi jest bardzo cierpliwym i kochanym psem. A Tymon kocha go miłością bezwarunkową co mu zresztą na każdym kroku pokazuje :) Jednym słowem jest wesoło :)
I chwalę się jeszcze, że po raz kolejny wygrałam bon na zakupy za udział w wyzwaniu
Paper Passion - serdecznie dziękuję :)
Pozdrawiam serdecznie Edka :)