Na przekór prezentowane są w audiobooku dla dorosłych kobiet :))) Tylko drogie panie bez skojarzeń - "lektura" przedstawiona przez księdza dotyczy kobiet :))
Wracając do tematu zakładki są całkowicie z recyklingu - z resztek po bluzce, pościeli, sukienki, filcu i futra od kaptura :)))
Na dokładkę zrobiłam jeszcze jedną potworniastą zakładkę z mottem dostosowanym do tego czerwonego gościa z boku :)))
Może motto trochę nietrafione ale ja wierzę, że są na tym dziwnym świecie osoby czytające dla przyjemności, które czytanie naprawdę wciąga :)))
Mam do wykonania jeszcze jedna zakładkę dla bardzo fajnego, młodego księdza. Założyłam, że ma być tematyczna tylko nijak nie mogę znaleźć wzorku z sutanną :) A może ją uszyć? Sama nie wiem.
Miłej lektury życzę wszystkim zaglądającym.
Pozdrawiam serdecznie Edka :)
Zakładki śliczne i bardzo pomysłowe! Ja powiem więcej nie tylko czytanie wciąga. Blogowanie też :)))
OdpowiedzUsuńZakładeczki pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńWpisz sobie w wyszukiwarkę priest cassock embroidery wyszukujesz po fotkach i odrysuj sobie wybrana sutannę na kanwe i dziergaj a w sutannie pamiętaj o ilości guziczków! hi hi hi ja kiedyś to przerabiałam, zakładka dla księdza- kto zrobi? oczywiście wszyscy w grupie bez zastanowienia powiedzieli,że ja, no bo kto????? odrysowałam "sukienkę", policzyłam koraliczki, doszyłam, a głowa księdzowa była wtedy ze schematu- uwaga!!!! pana młodego hi hi hi
Ależ mi przywołałaś szkolne wspomnienia.....ach... no ale nie kojarzące się oczywiście z księdzem tylko ze szkołą!!!
Dzięki Martuś za pomoc :))) Pozdrowienia dla wszystkich Myszek :))
Usuńświetne zakładki, te z kotem cudowny pomysł, ta z potworkiem też mi się bardzo podoba! A co do zakładki dla księdza, a bym uszyła sutannę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :))
UsuńGenialne zakladki! Super pomysl :) Swietnie wygladaja w 'ksiazce' :)
OdpowiedzUsuńPomysł nie mój - widziane gdzieś w necie. Ale wykonanie 100% moje :))
Usuńsuper te zakładki bardzo mi sie odobają, szczególnie ta z kotem, czekam na taką :0 Buziaki dla całej rodzinki :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby udało CI się w haftixie zdobyć nagrodę :) Już podglądałam tam Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś :)))
UsuńJej! Ale piękne, tak mi się podobają te nóżki i ogonki! W życiu bym nie wpadła na taki pomysł! Sliczności!
OdpowiedzUsuńA ktoś tam kiedyś wpadł na ten pomysł a ja odgapiłam :)))
UsuńUwielbiam Twoje zakładki - zawsze sa takie pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu -bardzo mi miło :))
UsuńZnakomicie zrealizowałaś wspaniały pomysł na zakładki zwierzakowe! A co do książek, to absolutnie nie wierzę, by cokolwiek za naszych czasów i czasów naszych dzieci mogło im poważnie zagrozić :)
OdpowiedzUsuńOj Aniu ja też mam taką nadzieję :))
UsuńZakładki cudne :) I świetnie się prezentują w robocie :) I mam nadzieje ze jeszcze ktoś hasło z potwornej zakładki uzna za bardzo trafne :)
OdpowiedzUsuńDobrze by było :))
UsuńKapitalne zakładki! Zwłaszcza te kocie :)
OdpowiedzUsuńzakładki super ,a hasło jak najbardziej trafione , osobiście zdarza mi się i do rana czytać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Oj ja w czasach "wczesnej młodości" też tak czytałam. Teraz to na takie nocne czytanie ta ani sił ani czasu nie mam :)
UsuńKochana myślę, że mimo iż papierowe książki niby pomału odchodzą w przeszłość to znajdziesz jeszcze mnóstwo osób które zakochane są w tych tradycyjnych papierowych i tę miłość przekazują dalej. Takie zakładki jak Twoje są w tym przypadku bardzo pożądane, są po prostu rewelacyjne:)) Mam nadzieję że papierowe książki jeszcze długo będą nas cieszyć. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńI w tym właśnie tkwi sedno - aby uczyć dzieci czytać. Moje "szkraby" miały czytane od pierwszych dni życia i teraz same czytają - Iga normalnie a Tymo po swojemu guga do obrazków :)
UsuńOjejku !!! Zakładki naprawdę fantastyczne !!! Aż wierzyć się nie chce, że to z resztek. A ta haftowana - super !!! Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńRecykling pełną gębą :)))
UsuńMoje dzieciaki od najstarszej córki po najmłodszego syna oraz wnusie nie tolerują ebooków. Musi być książka z papieru, pachnąca przygodą i pochłaniają literaturę w ogromnych ilościach. Zakładeczki mamy każdy swoją, bo ten przyrząd musi być :) Twoje są świetne i pomysłowe.
OdpowiedzUsuńBo książka musi być papierowa :) A wiesz Aga, że tak naprawdę to ja nie zrobiłam nigdy zakładki dla siebie :))
UsuńUrocze, pomysłowe i super ,a dla księdza wcale nie musisz robić motywu sutanny , przecież , w formie stuły , tych kilkunastu guziczków [ wychawtowanych] , ja szukała bym jeszcze dalej pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję Dusiu. Zrobiłam już tą zakładkę i nie ma na niej sutanny - bo nijak mi to nie wychodziło.
Usuńoj sa takie osoby i jest ich wcale duzo!
OdpowiedzUsuńSwietne zakladki
przepraszam za seplenienie literowe, system sie zbuntowal i odmawia poprawy...
pozdrawiam cieplutko
Dziękuje Ulcia :)))
Usuńświetne te zwierzakowe zakładeczki :))
OdpowiedzUsuń