Dobre serduszka mają blogowe dziewczyny :)
Zawsze pomagają kiedy trzeba.
Zawsze pomagają kiedy trzeba.
Ale po kolei.
Olsztyn, okolice i świat (ja z okolic :) ruszył się charytatywnie. Początkowo za sprawą małego Wojtusia, kiedy to w przeciągu kilku dni zebrano ponad milion złotych. Kwestowali wszędzie. W liceum mojej córki również zbierano pieniążki (jedna z nauczycielek jest bliską osobą dla Wojtusia).
Później koleżanka zaprosiła mnie do grupy licytacje dla Martynki - też olsztynianki, o której pisałam w poście prosząc o fanty na licytację.
Na mój apel odpowiedziały
Przesłała przepiękne szydełkowe ozdoby bożonarodzeniowe
MiniFilcuś czyli Gosia
Przesłała karteczki, zakładkę, breloczki i obrazki liski. same cuda :)
Oraz Tinka
Wystawiła na licytację piękny obrazek wykonany metodą haftu krzyżykowego
Z całego serca DZIĘKUJĘ :) Udało się uzbierać pieniążki dla Martynki, będzie miała operację.
Ja też dołożyłam małą cegiełkę od siebie
I najważniejszy fant od mojego Tymka - książeczki.
Sama również licytowałam. Najbardziej mnie ujęła sytuacja, kiedy wylicytowałam klocki przekazane przez chłopca na rzecz Martynki i okazało się, że sam jest bardzo ciężko chory.
Takie sytuacje przywracają mi wiarę w ludzi i ten pokręcony świat.
Jeszcze raz dziękuje bardzo.
Udało się zebrać ponad 400 000zł!!!!
Jeżeli chcecie zawsze można pomóc chociaż drobną wpłatą, fantem na licytację, czy też udziałem w licytowaniu.
Wspólnie z uczniami pomagaliśmy też Miłoszkowi z Żegot (link na FB)
oraz Zosi z Olsztyna (link na FB)
Są to sprawdzone zbiórki (znajomi znajomych :)
Warto pomagać :)
Piękne rzeczy Ty i dziewczyny przygotowałyście.
OdpowiedzUsuńTak masz rację Edytko warto pomagać.
Wszystkiego co najpiękniejsze życzę Tobie 😊😚🤗
Piękne!!!
UsuńDziękuję serdecznie Małgosiu za życzenie. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Pomagać nie tylko warto, ale Powinno się, jednak słaby to był odzew.........tak nas dużo w blogosferze, a do pomocy tak mało, przykre to, tego samego doświadczam i na swoim blogu.......nie chcemy widzieć bólu Innych, nas to nie dotyczy...poczytamy, nawet na słowo wsparcia nas nie stać, a co mówić,żeby wspomóc finansowo....... chylę czoło przed Dziewczynami i Tobą Edytko, tak trzymaj Pozdrawiam Dusia Dusia
OdpowiedzUsuńDusieńko może i nie dużo ale ja się cieszę bardzo za Wasz odzew. Tu trzy osóbki, tam trzy i zawsze się uzbiera :)
UsuńDziękuję Ci bardzo.
Edytko, niestety nie miałam w domu żadnych prac, które mogłabym wysłać, ani możliwości, by odpowiedzieć na wszystkie ogłaszane akcje charytatywne... brałam udział w dwóch akcjach tu na miejscu w moim środowisku i jak co roku w akcji Jest robótka... to tak na usprawiedliwienie... Niestety, nie da się pomóc wszystkim, choć chciałoby się :-(
OdpowiedzUsuńAniu kochana ależ ja rozumiem Cię doskonale. Nie zawsze damy radę. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
UsuńPiękne inicjatywy. Uściski Edytko i wszystkiego dobrego.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu :) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPiękne prace!
OdpowiedzUsuńW imieniu dziewczyn i własnym dziękuję :)
UsuńCudowne rzeczy, piękną sumę zebrałyście.
OdpowiedzUsuń